Scan barcode
A review by readsofgosia
Outlawed by Anna North
3.0
#bookofthemonth and #reesseesbookclubpic
[ENG] I've never read any westerns, yes I watched some good old movies to have an idea what I might expect. And this book has it. The atmosphere, the action, and everything a good book should have, but it wasn't a good book. First, the main character just goes with a motion. There is a lot of information about her, but she has no deeper feelings about anything whatsoever. I felt very disconnected from her and didn't quite get even a chance to like her. Other characters were more desribed as they got to say something angry or jokenly, and that gave me something about them. And true, the author talks a lot about infertility, social stigma connected to it, as well as queer community in general. But like I said, everything was shallow and had no deeper discusion.
[PL] To był mój pierwszy western i przyznam szczerze, mimo że klimat westernu był, to sama książka dobrą książką nie jest. Co jest całkiem dziwne, bo niby autorka użyła wszystkiego, co dobra książka powinna zawierać. Oprócz jednego: nadanie charakteru głównej bohaterce. Ada jest maszyną. Nie ma żadnych emocji. Ona po prostu przedstawia nam sytuacje, która się dzieje. Nie posiada głębszych przemyśleń na temat bezpłodności, który to przewija się przez każdą stronę. Jej brak przemyśleń wiąże się z jej ignorancją w stosunku do innych bohaterów. Mimo że książkę skończyłam. Cóż. Nie polecam. Ale hej. Okładka jest fajna
[ENG] I've never read any westerns, yes I watched some good old movies to have an idea what I might expect. And this book has it. The atmosphere, the action, and everything a good book should have, but it wasn't a good book. First, the main character just goes with a motion. There is a lot of information about her, but she has no deeper feelings about anything whatsoever. I felt very disconnected from her and didn't quite get even a chance to like her. Other characters were more desribed as they got to say something angry or jokenly, and that gave me something about them. And true, the author talks a lot about infertility, social stigma connected to it, as well as queer community in general. But like I said, everything was shallow and had no deeper discusion.
[PL] To był mój pierwszy western i przyznam szczerze, mimo że klimat westernu był, to sama książka dobrą książką nie jest. Co jest całkiem dziwne, bo niby autorka użyła wszystkiego, co dobra książka powinna zawierać. Oprócz jednego: nadanie charakteru głównej bohaterce. Ada jest maszyną. Nie ma żadnych emocji. Ona po prostu przedstawia nam sytuacje, która się dzieje. Nie posiada głębszych przemyśleń na temat bezpłodności, który to przewija się przez każdą stronę. Jej brak przemyśleń wiąże się z jej ignorancją w stosunku do innych bohaterów. Mimo że książkę skończyłam. Cóż. Nie polecam. Ale hej. Okładka jest fajna